Problemy wrocławskich przedmieść na przykładzie Lipy Piotrowskiej

Lipa Piotrowska, niewielkie osiedle w północno-zachodnim Wrocławiu, jest od 2012 r. terenem intensywnego rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Jego mieszkańcy borykają się z typowymi problemami suburbiów.

Lipa Piotrowska została włączona do Wrocławia w 1973 r., podobnie jak sąsiadująca z nią Widawa oraz pobliskie Świniary, Rędzin i Polanowice. Miała typowo wiejski charakter, który nadal jest widoczny w zabudowaniach starszej części osiedla. Po włączeniu do granic miasta przez cztery dekady nie było tu żadnych inwestycji infrastrukturalnych, dopiero od dwóch lat trwa budowa kanalizacji na Lipie i Widawie. W ostatnich latach zlikwidowano nawet szkołę podstawową obsługującą oba osiedla i najbliższą filię Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świniarach. Znacznie pogorszyła się także komunikacja zbiorowa – w 2006 r. jedyną linię autobusową nr 116 ze Świniar do pl. Grunwaldzkiego z taktem co 15 minut w szczycie zastąpiono linią nr 105 tylko do pl. Kromera z taktem co 30 minut. AOW, przecinając osiedle, zniszczyła dotychczasowe połączenia funkcjonalne na Lipie i Widawie, np. ul. Miętowa, Ostowa czy Meliorancka nie mają teraz ciągłości. Z powodu takiego przebiegu AOW nie przejęła uciążliwego ruchu tranzytowego od strony Obornik Śląskich z wąskich ulic na Lipie Piotrowskiej i Świniarach, niedostosowanych zwłaszcza do ruchu samochodów ciężarowych. Ponieważ alternatywny przebieg drogi wojewódzkiej nr 342 – Trasa Obornicka, jest od 27 lat tylko w sferze planów, ul. Pełczyńska należy już teraz do najbardziej zakorkowanych ulic w mieście, co stanowi także bardzo duży problem dla autobusów komunikacji zbiorowej.

W Studium uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego Wrocławia na terenach dawnych pól uprawnych między zabudowaniami Lipy Piotrowskiej, Widawy, Świniar i granicą miasta od strony Szymanowa zaplanowano strefy mieszkalnictwa przedzielone zielonym Klinem Widawskim: Świniary sielskie i na Lipie Kminkową kameralną. Zespół Urbanistyczny Kminkowa jest jednym z większych terenów rozwoju mieszkalnictwa we Wrocławiu, według BRW to osiedle na ok. 10 tys. mieszkańców1.

W 2009 r. uchwalono MPZP dla części Zespołu Urbanistycznego Kminkowa. Pomimo peryferyjnej lokalizacji i sąsiedztwa budownictwa jednorodzinnego, dużą część terenu objętego planem przeznaczono pod zabudowę wielorodzinną do pięciu kondygnacji naziemnych. W takiej lokalizacji zdecydowanie lepiej wkomponowałyby się w otaczającą przestrzeń budynki nieprzekraczające trzech kondygnacji. W rzeczywistości powstały budynki SM Osada przy ul. Szałwiowej i Waniliowej z 6. kondygnacją naziemną, w której usytuowano komórki lokatorskie.

Na przykładzie kompleksu budynków przy ul. Cynamonowej i Bazyliowej wzniesionych na terenie przeznaczonym w MPZP pod niższą zabudowę wielorodzinną do trzech kondygnacji naziemnych z budynkami o nie więcej niż jednej klatce schodowej i liczbie mieszkań nie większej niż 9, wyraźnie widać, że deweloperzy nie opierają się na propozycjach lokalizacji budynków, tylko maksymalnie zagęszczają zabudowę. Mogły tu powstać wille miejskie w otoczeniu zieleni, z dobrze zagospodarowaną przestrzenią publiczną, tymczasem na dwóch działkach o łącznej pow. ok. 2,35 ha powstało 31 budynków, w tym 20 4-kondygnacyjnych.

Okazało się, że osiedle powstające od podstaw na bazie planów opracowanych w BRW nie uniknęło mankamentów innych peryferyjnych osiedli. Wprawdzie w MPZP zaplanowano szkołę, usługi, miejsce na obiekt sakralny, ale nie określono np. „wymagań wynikających z potrzeb kształtowania przestrzeni publicznych – ze względu na brak potrzeby wyznaczania takich przestrzeni”, a także „granic terenów rekreacyjno-wypoczynkowych (…) – ze względu na brak potrzeby wyznaczania takich terenów”2. Tereny zielone w MPZP to tylko dwa wąskie pasy zieleni parkowej o szerokości od 14 do 60 m z jednostronnymi szpalerami drzew. Dwustronne szpalery drzew wyznaczono tylko na nielicznych ulicach, a na wielu także przy zabudowie 4, 5-kondygnacyjnej nie ma obowiązku posadzenia nawet jednostronnego szpaleru. Część ulic to tylko drogi wewnętrzne bez obowiązku wybudowania chodników.

Coraz bardziej doskwiera mieszkańcom niemal całkowity brak parkingów przyulicznych, zwłaszcza przy budynkach z lokalami usługowymi, w których znajduje się przedszkole, przychodnia, itp. W efekcie samochody zajmują całe pasy jezdni, parkują także na chodnikach, utrudniając poruszanie się pieszym.

Przerzucanie inwestycji drogowych na deweloperów, którzy budują ulice koło swoich inwestycji, skutkuje niespójnym systemem komunikacyjnym wewnątrz osiedla, bez niezbędnych wewnętrznych i międzyosiedlowych połączeń drogowych.

Nie zapewniając przyzwoitych standardów komunikacji zbiorowej tylko zachęca się mieszkańców do poruszania się samochodami. Obecnie najbliższe przystanki autobusowe są oddalone od nowych budynków o ok. 600-1000 m, a prawie na całej długości ul. Pełczyńskiej zamiast chodników są wąskie błotniste pobocza z rowami melioracyjnymi. Nie ma też możliwości bezpiecznego dotarcia do istniejących tras rowerowych na ul. Obornickiej, Żmigrodzkiej czy Jana Nowaka-Jeziorańskiego.

Osiedle na blisko 10 tys. mieszkańców powstaje bez korelacji z miejskimi inwestycjami, które są odkładane na kolejne lata. Założenia Wrocławskiej Polityki Mobilności pozostają zbiorem pustych haseł. Dopóki nie powstanie w tej części miasta szkoła, park czy Centrum Kultury i Aktywności Lokalnej (np. w dobrze utrzymanym budynku dawnej szkoły przy ul. Tymiankowej), a więc nie będzie realizowana idea osiedla wielofunkcyjnego, osiedla krótkich dróg, a także dopóki nie ulegnie znaczącej poprawie komunikacja zbiorowa, to kolejne inwestycje mieszkaniowe będą tylko nasilać istniejące problemy. Niezbędne jest też wyeliminowanie ruchu tranzytowego z ul. Pełczyńskiej, aby mogła właściwie obsługiwać komunikację zbiorową i być przyjazna dla pieszych i rowerzystów.

Niewykorzystanym potencjałem jest bliskość linii kolejowej przebiegającej wzdłuż ul. Pełczyńskiej. Obecnie nie można dojść pieszo i bezpiecznie dojechać na rowerze do wyremontowanej stacji Wrocław-Osobowice, ani zaparkować w pobliżu. Co gorsza, po modernizacji trasy kolejowej Wrocław-Poznań nie wybudowano nowej stacji zaplanowanej w Studium w pobliżu Zespołu Urbanistycznego Kminkowa, której lokalizacja skutecznie mogłaby zachęcić mieszkańców do korzystania z kolei aglomeracyjnej.

Ważnym elementem planowania miasta powinna być debata publiczna dotycząca zagospodarowania ok. 1000 ha byłych pól irygacyjnych, które wraz z Lasem Pilczyckim po drugiej stronie Odry oraz Lasem Osobowickim, Rędzińskim i terenami nad Widawą mają ogromny potencjał przyrodniczy i rekreacyjny, nie tylko dla mieszkańców okolicznych osiedli.

1 Źródło: Ossowicz T.: Obszary rozwoju zabudowy mieszkaniowej w skali miasta. Biuro Rozwoju Wrocławia, 2015 [dostęp]

2 Uchwała nr XLI/1282/09 Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 19 listopada 2009 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części zespołu urbanistycznego Kminkowa we Wrocławiu (Rozdz.1 § 1.1. pkt. 2.)

Autorką tekstu jest Elżbieta Cegieła, mieszkanka Lipy Piotrowskiej i lokalna liderka projektów do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego.

Fot. Elżbieta Cegieła

Licencja Creative Commons Tekst jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.


 

Hipermiasto

Towarzystwo Benderowskie