Petycja: trzeba uznać prawo do transportu publicznego na poziomie europejskim!

Projekt „Prawo do petycji – prawo do transportu publicznego!” Grant realizowany ze środków Unii Europejskiej w ramach projektu SPLOT WARTOŚCI
Dostępne na warunkach licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne 4.0 (CC-BY-NC 4.o)
Grupa 30 organizacji pozarządowych zwróciła się do Parlamentu Europejskiego z petycją o sporządzenie projektu i uchwalenie rezolucji w sprawie prawa do transportu publicznego.
Petycja do Parlamentu Europejskiego. Transport dla równości
Celem aktywistów jest bezpośrednie ujęcie tego prawa w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej.
Działacze przypominają, że Europejski Zielony Ład przewiduje istotną rolę transportu publicznego, jednakże przyjęte w Polsce i Europie przepisy nadal nie gwarantują priorytetu w zakresie odpowiedniego finansowania i przyjaznego ustawodawstwa.
– Zdecydowaliśmy się wykorzystać to demokratyczne narzędzie, jakim jest petycja do Parlamentu Europejskiego, bo uważamy, że Unia Europejska to wspólnota wartości. A transport publiczny wzmacnia takie wartości jak ochrona środowiska, równość wszystkich obywateli wobec prawa, czy prawo do edukacji każdego obywatela – podkreśla Jeremi Jarosz z Towarzystwa Benderowskiego.
Czytaj też: Joanna Klima: transport publiczny musi zachęcać kierowców do przesiadki
Ma też związek z Europejskim Zielonym Ładem.
Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego: – Dojazd tramwajem, autobusem, rowerem powinien być tańszy i szybszy, a wtedy ludzie będą z niego korzystali, bo sama motywacja ekologiczna nie wystarczy. To wymaga oczywiście inwestycji, ale też systemowego podejścia. Potrzeba, byśmy rozwijali kolej, ale rozwijali też sieci połączone. Tak, żeby np. wspólny bilet na poziomie aglomeracji wrocławskiej, żeby taki bilet obowiązywał też dla mieszkańców całego regionu. Do preferencyjnych rozwiązań muszą należeć też wygodne abonamenty, czyli żeby nie było to tak, że tylko za każdym razem trzeba płacić.

© Unia Europejska 2024, źródło: PE
Jak podkreślają aktywiści, mamy do czynienia z narastającym zjawiskiem wykluczenia transportowego.
– Wykluczenie transportowe nie tylko w przypadku, ale też w przypadku niedopasowanych do realnych potrzeb uczniów, studentów, pracowników, rodziców czy seniorów. Są grupy szczególnie narażone na wykluczenie transportowe, w tym kobiety, młodzież, osoby w starszym wieku. Walka z wykluczeniem transportowym to walka o równość szans – uważa Jeremi Jarosz.
Petycja do Parlamentu Europejskiego. Potrzebne zmiany legislacyjne
Według działaczy, bez transportu publicznego nie można realizować praw zawartych w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej, takich jak ochrona zdrowia, integracja osób niepełnosprawnych, prawo do nauki, a także usług gwarantujących godny poziom życia.
– Jeśli mamy zapisaną możliwość, to ona niestety w wielu miejscach jest rozumiana dość opacznie. Uważam, że potrzebujemy zmian legislacyjnych, żeby to był wymóg – uważa Jakub Janas z Akcji Miasto.
– Biorąc pod uwagę, że w naszym kraju mamy do czynienia z wykluczeniem komunikacyjnym, zwłaszcza obejmującym obywateli w małych miejscowościach i wsiach, uznanie takiego prawa powinno być obowiązkowe – dodaje Joanna Klima z Akcji Miasto i Serca Szczepina.
Czytaj też: Miłosz Cichuta: Organizujmy transport publiczny na peryferiach

Petycja do Parlamentu Europejskiego. Wykluczenie transportowe
Petycję poparł m.in. Karol Trammer, redaktor naczelny dwumiesięcznika „Z biegiem szyn” i autor książki „Ostre cięcie”.
– Notable otwierając drogi ekspresowe zwykle pozwalali sobie powiedzieć, że mamy do czynienia z walką z wykluczeniem transportowym. Tymczasem powinniśmy jednak w pierwszej myśli rozwiązywanie problemu wykluczenia transportowego widzieć w transporcie publicznym, w autobusach, kolei, w łączeniu ich w jeden system transportowy – mówił Trammer.
– Myślę, że na poziomie europejskim myślę, że prędzej czy później prawo do transportu jako prawo człowieka się pojawi. To naturalny kierunek, który jest naturalny gdy myślimy o dyskusjach Parlamencie Europejskim, w Komisji Europejskiej i w ogóle w Unii Europejskiej. Myślę, że poziomie unijnym zdecydowanie łatwiej będzie to wprowadzić niż na poziomie polskiej konstytucji – dodał red. Trammer.
Petycję wsparły m.in. organizacje ekologiczne: Fundacja Ekorozwoju, Dolnośląski Alarm Smogowy i stowarzyszenie Eko-Unia, Fundacja Alter Eko, Fundacja Zrównoważonego Rozwoju, Rodzice dla Klimatu, Szkolna Konferencja Klimatyczna, Fundacja Przyjaciół Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, Fundacja Aquila oraz Fota4Climate. Pismo poparły również organizacje związane z transportem, jak Stowarzyszenie Ekonomiki Transportu, Fundacja Prokolej, Wrocławska Inicjatywa Rowerowa czy organizacje miłośników: Klub Sympatyków Transportu Miejskiego czy Stowarzyszenie Kolej Beskidzka. Na liście poparcia znalazły się również m.in. stowarzyszenia lokalne, jak Akcja Miasto, Zmieniaj Zakrzów, Stowarzyszenie Emilia, Centrum Inicjatyw na rzecz Rozwoju Regio, a także Stowarzyszenie Nowoczesnej Edukacji Prawnej czy stowarzyszenie Kogutorium.
Czytaj też: Klimatyczni strażnicy Karpacza. Do kurortu wróci pociąg, liczymy na autobusy i mniej aut

