Klimatyczni strażnicy peryferii wyjaśniają: po co nam strategie klimatyczne? [OPINIA]
Towarzystwo Benderowskie prowadzi projekt „Klimatyczny strażnik peryferii”. Projekt otrzymał wsparcie finansowe w ramach programu PROTEUS, prowadzonego przez Transatlantic Foundation, europejskie ramię The German Marshall Fund of the United States.
Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską. Wyrażone poglądy i opinie są jednak wyłącznie poglądami autora(-ów) i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy Unii Europejskiej lub Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Edukacji i Kultury. Ani Unia Europejska, ani organ przyznający nie mogą ponosić za nie odpowiedzialności.
Do badania kwestii klimatycznych wybrano osiem gmin (do 20 tys.): gmina Jedlina-Zdrój, gmina Kamieniec Ząbkowicki, gmina Karpacz, gmina Malczyce, gmina Mirsk, gmina Szklarska Poręba, gmina Świeradów-Zdrój, gmina Walim.
Na podstawie szerokich działań projektowych (analiza dokumentów i danych, wizyta studyjna, rozmowy z ekspertami, ankieta dla mieszkańców) działacze stworzyli raport z rekomendacjami oraz wnioski do gmin o powstanie lokalnych strategii klimatycznych. W tym tekście wyjaśniamy dlaczego zdecydowali się na takie działanie oraz odpowiadamy na wątpliwości.
Potrzebujemy lokalnych strategii klimatycznych
W obliczu przyspieszających zmian klimatycznych, samorządy terytorialne, w tym gminy wiejskie i miejsko-wiejskie, muszą wyjść poza schemat tradycyjnego myślenia jedynie o rozwoju gospodarczym czy infrastrukturalnym w oderwaniu od środowiska naturalnego. Klimat staje się jednym z kluczowych czynników wpływających na jakość życia mieszkańców, bezpieczeństwo, zdrowie publiczne i kondycję lokalnej gospodarki.
Zmiany klimatu to nie odległy problem, gdyż one już dziś realnie wpływają na nasze życie. Upały, susze, gwałtowne burze, podtopienia dotykają również mniejsze gminy, takie jak opisywane w ramach projektu Towarzystwa Benderowskiego. Coraz częstsze i intensywniejsze fale upałów zagrażają zdrowiu dzieci i osób starszych, zwłaszcza w miejscowościach pozbawionych zieleni i cienia. Susze coraz bardziej doskwierają rolnikom: brakuje wody, spadają plony, wzrasta ryzyko pożarów.

Nawałnice i ulewy prowadzą do podtopień, uszkodzeń infrastruktury, a często też do wielotysięcznych strat dla mieszkańców. Dlatego potrzebujemy konkretnych, lokalnych strategii klimatycznych, które pomogą wesprzeć zmniejszanie emisji dwutlenku węgla, ale również przygotować się na te wyzwania.
Taka strategia nie musi być dokumentem pełnym ogólników. Może zawierać realne działania: zazielenianie przestrzeni publicznej, retencję wody, poprawę efektywności energetycznej budynków, wsparcie dla transportu niskoemisyjnego czy edukację klimatyczną mieszkańców. Adaptacja klimatyczna to rozwiązanie konkretnych, lokalnych problemów (upały, podtopienia, ale także hałas i smog), a nie temat abstrakcyjny.
Działając na rzecz klimatu, zadbamy również o bezpieczeństwo, zdrowie i komfort życia społeczności lokalnych. Strategia klimatyczna to wyraz odpowiedzialności. Solidarność międzypokoleniowa nakłada moralny obowiązek ochrony środowiska naturalnego dla przyszłych pokoleń.
Czytaj też: Senat i rząd poparli petycję strażników. Będzie większy dostęp do decyzji o środowisku!
Dodatkowe korzyści z polityki klimatycznej
Wiele działań na rzecz klimatu, jak odejście od węgla, promowanie OZE, ograniczenie transportu spalinowego czy termomodernizacja budynków, prowadzi bezpośrednio do zmniejszenia emisji zanieczyszczeń powietrza.
Lepsze powietrze oznacza mniej zachorowań, zwłaszcza wśród dzieci i osób starszych, niższe wydatki na opiekę zdrowotną, lepszą jakość życia i komfort codziennego funkcjonowania oraz większą atrakcyjność osiedlania się w gminie.

Strategie klimatyczne zakładające rozwój transportu zbiorowego, rowerowego, pieszych przestrzeni, a także zazielenianie miast i wsi, prowadzą do ograniczenia hałasu komunikacyjnego. Badania pokazują, że hałas nie tylko męczy, ale też zwiększa ryzyko chorób układu krążenia, wpływa na koncentrację dzieci i pogarsza jakość snu. Dlatego działania klimatyczne poprawiające ciszę środowiskową to również inwestycja w zdrowie psychiczne i dobrostan mieszkańców.
Roślinność, szczególnie drzewa, obniża temperaturę otoczenia poprzez cień i proces transpiracji. W przestrzeniach zadrzewionych różnica temperatury między chodnikiem w słońcu a chodnikiem w cieniu może wynosić nawet 15 stopni! W czasach coraz częstszych fal upałów zieleń staje się naturalnym klimatyzatorem, który chroni szczególnie osoby starsze, dzieci i osoby z chorobami przewlekłymi. Zieleń w miastach i wsiach realnie ratuje zdrowie, a czasem życie.
Zieleń redukuje hałas zarówno dzięki barierze fizycznej, jak i dzięki działaniu psychologicznemu. Wpływa też na estetykę przestrzeni, a zadbane parki, aleje, skwery i zielone dachy zwiększają atrakcyjność gminy jako miejsca do życia, pracy i odpoczynku. Drzewa, krzewy i pnącza pełnią też funkcję naturalnych oczyszczaczy powietrza.
Czytaj też: Rekomendacje raportu Hipermiasta dla gminy Malczyce. Jak chronić klimat i dbać o mieszkańców?
Jakie obawy mają samorządy?
Niektóre samorządy obawiają się, że opracowanie strategii klimatycznej to zbyt duży wydatek. Tymczasem wiele działań można sfinansować ze środków zewnętrznych: funduszy unijnych, krajowych programów klimatycznych, a nawet prywatnych partnerstw.
Samorządowcy obawiają się, że proces będzie skomplikowany jednak dostępne są gotowe narzędzia, przewodniki i wsparcie eksperckie, np. ze strony Ministerstwa Klimatu i Środowiska, czy organizacji pozarządowych.
Możliwe jest, że lokali politycy zauważają zbyt małe znaczenie ich samorządu. Jednak to właśnie społeczności lokalne są najbardziej bezpośrednio narażone na skutki klimatyczne i to właśnie w nich tkwi największy potencjał zmiany.

W mniejszych gminach brakuje często urzędników mających wiedzę w zakresie adaptacji do zmian klimatu czy zrównoważonego planowania przestrzennego. Samorządowcy obawiają się, że nie będą w stanie opracować dokumentu na odpowiednim poziomie ani później go wdrożyć. W ich ocenie strategia może okazać się martwym dokumentem, który wygeneruje więcej pracy niż realnych korzyści. W tym kontekście warto tworzyć ponadgminne partnerstwa oraz wspierać działalność organizacji pozarządowych.
Niektóre samorządy czują się pozostawione same sobie. Niepewność co do przyszłości funduszy europejskich, niejasne regulacje prawne, brak jednoznacznych wytycznych z poziomu rządu rodzą obawy, że strategia klimatyczna może zostać opracowana, ale potem nie będzie możliwości jej finansowania ani realizacji. Warto jednak pamiętać o tym, że samorządy też mogą mieć wpływ na politykę regionalną i krajową.
Czytaj też: Raport Hipermiasta: postulaty klimatyczne dla Karpacza
Włączyć mieszkańców w kwestie klimatu
Włączanie mieszkańców, organizacji pozarządowych i lokalnych przedsiębiorców w tworzenie strategii klimatycznych jest fundamentalne dla sukcesu. To nie tylko sposób na budowanie poparcia społecznego, ale przede wszystkim gwarancja, że dokument będzie odpowiadał na realne potrzeby danej społeczności. Kluczowe jest podejście oparte na dialogu, otwartości i partnerskiej współpracy.
Następnym krokiem jest zaproszenie różnych grup do współtworzenia dokumentu. Mieszkańcy, NGO i przedsiębiorcy posiadają ogromną wiedzę praktyczną o tym, jak działa codzienne życie w gminie. Ludzie wiedzą, które tereny są szczególnie narażone na podtopienia, które budynki są słabo ocieplone, a które obszary mogłyby zostać zazielenione.

Warto zorganizować otwarte warsztaty, konsultacje społeczne, a także umożliwić składanie wniosków i pomysłów przez formularze online i tradycyjnie. Istotne jest także odpowiadanie na wszelkie wątpliwości i publikowanie zestawień uwag i wyjaśnień.
Organizacje społeczne, zwłaszcza te zajmujące się ekologią, edukacją czy pomocą społeczną, mogą być naturalnym partnerem w planowaniu i wdrażaniu działań klimatycznych. Również lokalni przedsiębiorcy mogą zaangażować się w działania, np. przez inwestycje w odnawialną energię, wspieranie transportu niskoemisyjnego czy działania edukacyjne. Współpraca z szerokimi środowiskami może też zwiększyć szanse na pozyskanie zewnętrznego finansowania. Instytucje grantodawcze często punktują partycypacyjny charakter projektów i szerokie zaangażowanie interesariuszy.
Nie mniej ważne jest, by proces włączania nie kończył się po przyjęciu strategii. Mieszkańcy i partnerzy społeczni powinni być obecni także na etapie wdrażania i monitorowania efektów. Takie otwarte działanie zbuduje poczucie współodpowiedzialności i sprawi, że strategia nie jest tylko urzędowym dokumentem, ale wspólną umową społeczną na rzecz przyszłości gminy.
Czytaj też: Gmina Walim dla klimatu przedmiotem raportu Hipermiasta. Co proponują strażnicy?
Rzetelna informacja klimatyczna
Proces ten powinien zacząć się od rzetelnej informacji. Mieszkańcy muszą wiedzieć, że taka strategia powstaje, czego dotyczy i dlaczego jest ważna oraz muszą znać dane statystyczne. Nie wystarczy publikacja ogłoszenia na stronie urzędu – potrzebna jest aktywna komunikacja: spotkania informacyjne, obecność na lokalnych wydarzeniach, kampanie w mediach społecznościowych i dostępność materiałów w prostym, zrozumiałym języku.
Rzetelna informacja to podstawa skutecznego włączania mieszkańców. Musi być konkretna, zrozumiała i odnosić się bezpośrednio do lokalnej rzeczywistości.
Przede wszystkim należy jasno przedstawić, czym jest strategia klimatyczna, dlaczego jest potrzebna oraz jakie może mieć konsekwencje – zarówno pozytywne, jak i wymagające dostosowania. Ludzie powinni zrozumieć, że to nie jest abstrakcyjny dokument dla ekologów, ale plan działań, który może wpłynąć na codzienne życie: komfort w mieszkaniach, bezpieczeństwo przed powodzią, opłaty za energię, jakość powietrza czy sposób zagospodarowania przestrzeni .
Należy także rzetelnie przedstawić lokalne zagrożenia klimatyczne, oparte na danych i obserwacjach, np. wzrost liczby dni upalnych, problemy z suszą w rolnictwie, lokalne podtopienia czy niską jakość powietrza w sezonie grzewczym. Ważne, by mówić nie tylko o ogólnoświatowym ociepleniu, ale o jego konkretnej lokalnej twarzy. Dobrze, jeśli informacja uwzględnia też prognozy zmian.
Czytaj też: Rekomendacje klimatyczne dla Szklarskiej Poręby. Energetyka, transport i nie tylko [RAPORT HIPERMIASTA]
Informacja o klimacie lokalnym. Ważna jest forma
Forma przekazu jest równie ważna jak treść. Informacje powinny być przystępne językowo, bez nadmiaru urzędowego żargonu czy specjalistycznych terminów. Obraz często działa skuteczniej niż słowo, zatem warto stosować grafiki, mapy, krótkie filmy, infografiki. Jeśli są dostępne dane liczbowe, dobrze jest je pokazać w uproszczonej formie: wykresy z trendami, zestawienia strat po nawałnicach, porównanie zużycia energii itd.

Prezentacja informacji powinna być wielokanałowa, by dotrzeć do różnych grup. Można to robić przez media społecznościowe, lokalne portale, plakaty i ulotki w miejscach publicznych, spotkania informacyjne w sołectwach, szkołach, świetlicach. Warto też przygotować wersję dla dzieci i młodzieży, np. w formie zajęć czy warsztatów.
Rzetelna informacja to także uczciwe przedstawienie trudnych tematów, np. tego, że niektóre działania mogą wymagać zmian w codziennych nawykach, nakładów finansowych czy ograniczeń (np. w zakresie wycinki drzew czy spalania w piecach).
Kluczowe jest to, że informacja musi być ciągła, a nie jednorazowa. Obywatele w samorządach mają prawo zapomnieć, nie zrozumieć, zmienić zdanie. W ramach wdrażania strategii trzeba aktualizować dane, przypominać cele i pokazywać, co już udało się zrobić, a gdzie są ciągłe wyzwania.