W niedzielę Wrocławskie Święto Rowerzysty, największy przejazd na Dolnym Śląsku. Co na to strażnicy transportu?
Inicjatywę „Linia 241. Na straży transportu publicznego na Dolnym Śląsku” wspiera Sieć Obywatelska Watchdog Polska i Fundusz Obywatelski im. Ludwiki i Henryka Wujców. Projekt realizuje Towarzystwo Benderowskie. Treść dostępna na licencji CC BY-NC-SA 4.0.
Dzięki wsparciu Funduszu Obywatelskiego im. Ludwiki i Henryka Wujców Towarzystwo Benderowskie kontynuuje trwające od lat działania strażnicze w dziedzinie transportu publicznego i rowerowego na Dolnym Śląsku.
Wrocławskie Święto Rowerzysty to największa niesportowa impreza rowerowa w regionie. Jak co roku wielotysięczny peleton rowerowy ruszy na ulice Wrocławia, aby zamanifestować korzyści płynące z jazdy rowerem po mieście.
W niedzielę 8 czerwca w samo południe rowerzyści ruszą z Placu Wolności spod Narodowego Forum Muzyki. Będą jechać głównymi ulicami miasta, najpierw do bunkra na Legnickiej, a później z powrotem przez Kazimierza Wielkiego i pl. Grunwaldzki do Ronda Reagana, gdzie zawrócą, a następnie ulicą Wyszyńskiego, dotrą do Parku Tołpy, gdzie o godz. 14 zacznie się piknik.
Czytaj też: Lepszy transport na Dolnym Śląsku dzięki aktywizmowi. Zwalczać wykluczenie komunikacyjne
Rowerzysta potrzebuje dróg i powietrza
W tym roku peleton jedzie pod hasłem: Rowerzysta nie truje, ale potrzebuje. Bezpiecznych dróg dla rowerów i czystego powietrza.
Święto Rowerzysty jest pozytywną demonstracją, podczas której obywatele miasta, jadąc wspólnie na rowerach, dają wyraz poparcia dla wdrażania polityki rowerowej Wrocławia. Konkretnie dla budowy brakujących fragmentów tras rowerowych oraz działań na rzecz ograniczenia smogu komunikacyjnego.
– We Wrocławiu mamy około 1500 km infrastruktury drogowej przyjaznej rowerzystom. W jej skład wchodzą zarówno drogi dla rowerów, ciągi pieszo-rowerowe, pasy ruchu dla rowerów, drogi po wałach i przez parki jak i strefy z uspokojonym ruchem. Są jednak również miejsca, w których konieczne jest uzupełnienie infrastruktury. To się dzieje, w Planie Działań Rowerowych do 2030 roku, który powstał po szerokich konsultacjach z mieszkańcami, zostały one uwzględnione i są sukcesywnie realizowane. Mieszkańcy chcą przemieszczać się po mieście rowerami, a naszym zadaniem jest sprawić, aby było to dla nich wygodne i bezpieczne – mówi Urszula Jagielnicka z Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Wrocławskie Święto Rowerzysty to największa niesportowa impreza rowerowa w regionie, którą od wielu lat organizuje Wrocławska Inicjatywa Rowerowa.
– Chcemy pokazać, że wielu obywateli miasta popiera realizację polityki rowerowej. Lepsze warunki jazdy to więcej podróży na rowerach, a tym samym mniejsze korki, mniejszy hałas i czystsze powietrze. Z pewnością wszyscy na tym skorzystają – mówi Cezary Grochowski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.
Impreza przyciąga wszystkich rowerzystów, od najstarszych do najmłodszych, tych, co jeżdżą sportowo, dla rekreacji, albo po prostu poruszają się po mieście.
Czytaj też: Cezary Grochowski radzi strażnikom: Jak sprawić, żeby rowery i kolej były lepiej powiązane w regionie?
Rowerowe święto. Co na to strażnicy?
Wrocławskie Święto Rowerzysty może mieć jednak również znaczenie dla działalności strażniczej.
– To istotny moment w kalendarzu działań obywatelskich na rzecz zrównoważonego transportu, czystego powietrza i bezpiecznej infrastruktury. Tegoroczny przejazd, organizowany pod hasłem „Rowerzysta nie truje, ale potrzebuje”, łączy w sobie elementy pozytywnej manifestacji, społecznego nacisku i wsparcia dla miejskiej polityki rowerowej – uważa Jeremi Jarosz z Towarzystwa Benderowskiego.
Hasło trafnie łączy dwa kluczowe postulaty: konieczność zapewnienia bezpiecznych dróg rowerowych oraz potrzebę poprawy jakości powietrza w mieście. Oba te cele są zgodne z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu oraz Strategii na rzecz Zrównoważonej i Inteligentnej Mobilności Unii Europejskiej.

Święto stanowi również przykład obywatelskiego zaangażowania w kontrolę i wspieranie lokalnych strategii transportowych. Uczestnicy przejazdu dają wyraz poparcia dla Planu Działań Rowerowych do 2030 roku, który powstał w wyniku konsultacji społecznych i przewiduje uzupełnianie brakujących fragmentów infrastruktury rowerowej.
– To dobry moment, by przypomnieć o potrzebie stałego monitorowania tempa realizacji tego planu, a także jakości powstających tras – ich bezpieczeństwa, dostępności i spójności w skali całego miasta, w tym również na jego peryferiach. Wrocław może pochwalić się około 1500 km infrastruktury przyjaznej rowerzystom, jednak nadal istnieją obszary, gdzie jej brak stanowi realną barierę dla mieszkańców chcących korzystać z roweru na co dzień – ocenia przedstawiciel TB
Czytaj też: Rowery elektryczne będą mogły być dofinansowane z nowego funduszu. To wzmocni Zielony Ład
Rower a prawo UE i kryzys klimatyczny
Z punktu widzenia działalności strażniczej warto akcentować, że rower to nie tylko środek transportu, lecz realne narzędzie walki z kryzysem klimatycznym i zdrowotnym. Promowanie jazdy rowerem przyczynia się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, redukcji hałasu i ograniczenia korków. Wszystkie te korzyści mają wymiar nie tylko lokalny, ale także europejski. Dlatego tak ważne jest, by wydarzenia takie jak Wrocławskie Święto Rowerzysty służyły nie tylko integracji i zabawie, ale też edukacji i formułowaniu konkretnych postulatów politycznych.
W ocenie strażników brakuje w przekazie jednak wyraźnego odniesienia do szerszego kontekstu prawa europejskiego, np. dyrektyw dotyczących jakości powietrza czy wskaźników emisji. Takie odniesienia mogłyby wzmocnić siłę oddziaływania wydarzenia i zwiększyć jego znaczenie w debacie publicznej.
– Rowerzyści nie tylko świętują, ale stają się aktywnymi uczestnikami przemian na rzecz bardziej zrównoważonego i sprawiedliwego miasta. To pozwala przełożyć obywatelską energię na trwałą zmianę miejskiej polityki transportowej, a także stanowić przykład dla całego Dolnego Śląska – podkreśla aktywista Towarzystwa.
Czytaj też: Miłosz Cichuta dla Linii 241: Zmienić prawo, zwalczać wykluczenie transportowe na Dolnym Śląsku