Powiat kłodzki potrzebuje nowego otwarcia w transporcie publicznym. Na ratunek linia transwersalna
Inicjatywę „Linia 241. Na straży transportu publicznego na Dolnym Śląsku” wspiera Sieć Obywatelska Watchdog Polska i Fundusz Obywatelski im. Ludwiki i Henryka Wujców. Projekt realizuje Towarzystwo Benderowskie. Treść dostępna na licencji CC BY-NC-SA 4.0.
Dzięki wsparciu Funduszu Obywatelskiego im. Ludwiki i Henryka Wujców Towarzystwo Benderowskie kontynuuje trwające od lat działania strażnicze w dziedzinie transportu publicznego i rowerowego na Dolnym Śląsku. Tym razem analizujemy transport publiczny w powiecie kłodzkim, proponując konkretne rozwiązanie dla powiatu i poszczególnych gmin.
Czytaj też: Cezary Grochowski radzi strażnikom: Jak sprawić, żeby rowery i kolej były lepiej powiązane w regionie?
Wykluczenie w powiecie kłodzkim
Działacze Towarzystwa Benderowskiego zajmują się powiatem kłodzkim od trzech lat. W 2023 r. przygotowali raport Hipermiasta, dotyczący wykluczenia transportowego w powiecie kłodzkim.
Badanie dotyczyło wszystkich gmin powiatu poza Kłodzkiem (miastem), które ma charakter lokalnego hubu transportowego oraz gminami Nowa Ruda (miejską i wiejską), które ciążą raczej w kierunku Wałbrzycha niż Kłodzka.
Z badania wynika, że 13 procent mieszkańców badanego obszaru (12,2 tys. mieszkańców) mieszka w całkowicie wykluczonym transportowo obszarze (obejmuje 90 miejscowości), gdzie nie docierają żadne połączenia transportowe.
Funkcjonalne wykluczenie transportowe (mniej niż 9 par połączeń w dni robocze, co uniemożliwia spontaniczne korzystanie z transportu) dotyka łącznie ponad 30 proc. mieszkańców obszaru (prawie 29 tys. osób). Dobrze skomunikowane (powyżej 20 par połączeń w dni robocze) jest sześć miejscowości, w których mieszka 28 tys. osób. W raporcie można znaleźć ocenę skomunikowania każdej z miejscowości badanego obszaru.
Aktywiści zapytali także gminy o powody organizacji transportu publicznego i złożyli wnioski o badanie potrzeb transportowych, w celu zorganizowania transportu publicznego.

– Niestety, wiele samorządów nie widzi takiej potrzeby, mimo że na ich terenie są miejscowości, do których nie da się dostać autobusem w żaden dzień – wskazywał Jeremi Jarosz z TB.
Utworzenia połączeń transportu publicznego nie planowały m.in. miasto Kudowa-Zdrój, gmina Radków czy gmina Lądek-Zdrój. Gmina Międzylesie czy miasto Polanica-Zdrój w ogóle nie odpisały na wniosek.
Aktywiści mają jasność: powiat kłodzki potrzebuje wspólnej struktury zarządzającej transportem: związku komunikacyjnego, który skoordynuje rozkłady, integrację taryfową, a także ofertę dostosowaną do sezonowości i funkcji uzdrowiskowej. Bez spójnego planowania, inwestycje będą fragmentaryczne i niewystarczające wobec rzeczywistych potrzeb mieszkańców oraz potencjału turystycznego regionu.
Niezwykle istotna jest też planowana rewitalizacja linii kolejowej z Kłodzka do Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego, która powinna wykreować bezpośrednie połączenia tych miast z Wrocławiem.
Czytaj też: Zwalczać wykluczenie transportowe intermodalnością. Rowery i kolej na Dolnym Śląsku [ANALIZA]
Linia transwersalna
Autobusy nie powinny dublować linii kolejowych, a je uzupełniać. Postulujemy utworzenie autobusowej linii transwersalnej, która łączyłaby Kletno i Bolesławów, Stronie Śląskie, Czarną Górę, Międzygórze, Bystrzycę Kłodzką, Polanicę-Zdrój, Radków, Karłów, Kudowę-Zdrój i Nachod. Spełniałaby rolę dowozową do kolei i kluczowych atrakcji regionu, zwłaszcza Parku Narodowego Gór Stołowych, łącząc rolę transportową i turystyczną.

Linia integrowałaby również wewnętrznie gminy, spełniając funkcję transportu gminnego, a nawet miejskiego (np. w Polanicy-Zdroju, Kudowie-Zdroju czy Stroniu Śląskim). Postulowana częstotliwość to co najmniej co godzinę w dni robocze oraz co dwie godziny w dni wolne. Rozkład powinien być możliwie dopasowany do połączeń kolejowych, co oczywiście wymaga między sześcioma węzłami przesiadkowymi.

Tego typu linia ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia dostępności komunikacyjnej obszarów górskich, które są obecnie wykluczone z transportu publicznego lub obsługiwane nieregularnie i niespójnie. Trasa transwersalna umożliwi mieszkańcom i turystom bezpośrednie przemieszczanie się między istotnymi miejscowościami bez konieczności powrotu do Kłodzka jako centralnego węzła. Pozwoli też na stworzenie zintegrowanego kręgosłupa komunikacyjnego całej południowej i zachodniej części powiatu.
Czytaj też: Gmina Wisznia mała przeprowadziła wywiady z kierowcami. I uważa transport publiczny za wystarczający
Linia transwersalna na więzy lokalne
Linia ta wzmocni lokalne więzi funkcjonalne między gminami, umożliwiając dojazd do szkół ponadpodstawowych, urzędów, przychodni i rynków pracy. Dla seniorów, osób młodych oraz nieposiadających samochodów – a takich grup w regionie jest wiele – oznaczałoby to radykalną poprawę jakości życia i włączenie komunikacyjne w codziennym funkcjonowaniu
Połączenie różnych rodzajów linii w linię o wysokiej częstotliwości może wykreować silne połączenie, zdolne do utrzymania się w pewnej mierze z biletów.
Trasa transwersalna byłaby też idealnym rozwiązaniem dla rozwoju zrównoważonej turystyki, eliminując konieczność korzystania z samochodów przy przemieszczaniu się między atrakcjami regionu. Linia mogłaby pełnić również funkcję spoiwa dla regionalnej marki turystycznej, łącząc uzdrowiska, stacje narciarskie, szlaki górskie i zabytki, sprzyjałaby tworzeniu wspólnych ofert biletowych, kampanii promocyjnych i inicjatyw partnerskich między gminami.
Rekomendacje dla gmin
Gmina Bystrzyca Kłodzka powinna rozwijać linie autobusowe dowożące mieszkańców z przysiółków i mniejszych wsi, takich jak Poręba, Marianówka czy Międzygórze do stacji kolejowej w Bystrzycy. Międzygórze, jako miejscowość turystyczna, powinno być lepiej skomunikowane z dworcem w Bystrzycy, zwłaszcza w godzinach wieczornych i w weekendy. Połączeniu temu mogłaby służyć wspomniana linia transwersalna.
Miasto Duszniki-Zdrój powinno pełnić funkcję regionalnego węzła kolejowo-autobusowego. Zimą potrzebne są specjalne kursy narciarskie, a latem skomunikowane autobusy do Błędnych Skał i Szczelińca Wielkiego.
Gmina Kłodzko, otaczająca miasto Kłodzko, wymaga autobusowego skomunikowania w formie promienistych linii zbiegających się do głównego węzła w Kłodzku, skąd dalej możliwe są przesiadki na kolej.
Miasto Kłodzko to kluczowy węzeł aglomeracji kłodzkiej, pełniący de facto funkcję centrum przesiadkowego. Warto zatem utworzyć zintegrowany dworzec autobusowo-kolejowy. Z dworca PKP powinny odjeżdżać autobusy w kierunku miejsc nieobsługiwanych pociągiem, zsynchronizowane z przyjazdami pociągów z Wrocławia. Kłodzko powinno również pełnić funkcję centrum przesiadkowego.

Miasto Kudowa-Zdrój wymaga wzmocnienia połączeń z Radkowem i Karłowem oraz transgranicznych linii do Czech. Linie te powinny jednocześnie łączyć centrum Kudowy z dworcem kolejowym. Linia transwersalna spełniałaby wszystkie te funkcje.
Gmina Lądek-Zdrój potrzebuje silnego stałego połączenia kolejowego z Kłodzkiem i Stroniem Śląskim oraz kursów autobusowych do Przełęczy Lądeckiej i Czarnej Góry, z myślą o turystach, ale też pracownikach czy uczniach. Niezbędne jest także stworzenie komunikacji miejskiej i gminnej w kontekście dojazdów do dworca.

Gmina ta może również pełnić rolę przesiadkową między Ziemią Kłodzką a czeskim Jesionikiem, zatem po otwarciu kolei postuluje się wykreowanie transgranicznego połączenia, obsługującego również wieś Lutynia. Lądek-Zdrój miałby dostęp do linii transwersalnej z przesiadką w Stroniu Śląskim. Linia ta umożliwiłaby dojazd kuracjuszy do Jaskini Niedźwiedzia i Masywu Śnieżnika.
Gmina Lewin Kłodzki, wymaga przede wszystkim skomunikowania z Dusznikami-Zdrojem i Kudową-Zdrojem, z możliwością powiązania kursów z rozkładem jazdy pociągów w Kudowie. Ze względu na walory turystyczne Gór Orlickich, warto również rozważać linie do Zieleniec Ski Arena oraz pieszych przejść granicznych. Lewin Kłodzki miałby dostęp do linii transwersalnej z przesiadką w Kudowie-Zdroju.
Gmina Międzylesie, położona na południowych rubieżach powiatu, ma dobrze funkcjonującą kolej, ale potrzebuje autobusów dowożących z miejscowości takich jak Różanka, Domaszków, czy Boboszów do stacji kolejowych w Międzylesiu i Długopolu. Zwłaszcza w sezonie warto wzmocnić połączenia z turustycznym Międzygórzem. Międzylesie miałoby dostęp do linii transwersalnej z przesiadką w Stroniu Śląskim.
Gmina Nowa Ruda powinna wzmacniać połączenia autobusowe z Ludwikowicami, Woliborzem i Jugowem do miasta Nowej Rudy i dalej do Kłodzka. Nowa Ruda miałaby dostęp do linii transwersalnej z przesiadką w Stroniu Śląskim.

Gmina Radków, jako brama do Gór Stołowych, powinna mieć silne powiązania z Karłowem, Kudową, Polanicą i Kłodzkiem, zarówno dla mieszkańców, jak i ruchu turystycznego. Latem warto uruchomić dodatkowe autobusy z Radkowa do Błędnych Skał i Szczelińca, ze skomunikowaniem z koleją np. w Kudowie-Zdroju. Linia transwersalna spełniałaby wszystkie te funkcje, komunikując dwustronnie z koleją, zapewniając również dowóz wewnątrz gminy.
Gmina Stronie Śląskie po otwarciu kolei powinna uruchomić autobusy dowożące do dalszych celów, jak Bolesławów, Czarna Góra, Kletno. Linie te dowoziłyby również mieszkańców. Linia transwersalna spełniałaby tę funkcję, dowożąc do Masywu Śnieżnika.
Gmina Szczytna powinna rozwijać połączenia między Polanicą-Zdrojem i Dusznikami, w tym ośrodkiem Zieleniec Ski Arena. Istotna będzie także rola linii kursujących między Szczytną a Kudową-Zdrojem i Czechami. Szczytna miałaby dostęp do linii transwersalnej z przesiadką w Stroniu Śląskim.
Czytaj też: Kamieniec Ząbkowicki wybuduje trasę rowerową do dworca PKP. Połączenie kolej+rower na wykluczenie