Felietony

Ruchy miejskie – wprowadzenie

Ruch miejski

Trudno jest jednoznacznie zdefiniować, czym jest „ruch miejski”. Pojęcie to zostało wprowadzone przez Kacpra Pobłockiego, który inspirował się grupami brazylijskimi i napotkało istniejące od kilku lat organizacje, grupy i jednostki z różnych miast w Polsce. Zajmują się one szerokim spektrum różnych spraw, od parków, przez ochronę zabytków, planowanie przestrzenne, politykę mieszkaniową, po promocję ruchu rowerowego.

Najważniejszą, wyróżniającą je cechą jest ich oddolność i dość daleko posunięta zasada działania nie dla zysku: fundusze, które się pojawiają, pełnią u nich funkcję pomocniczą. Łączy je też zorientowanie na sprawy dziejące się w przestrzeni miejskiej, a do tej pory jakby osierocone przez władze, biznes i trzeci sektor – wchodzą one co prawda w obszary ekologii czy kultury, które mają swoje ruchy społeczne, ale koncentrują się na niewypełnionych lukach, odpowiadających jednak na żywotne potrzeby mieszkańców.

Ruchy korzystają z rozmaitych form działania, ale słowem kluczem jest rozmowa. Debata, konferencja, kongres, spotkanie, zebranie, wywiad… – na tym skupia się działalność praktycznie każdej inicjatywy. Ścieranie się poglądów, intelektualny ferment i wzajemne wysłuchiwanie jest wartością nadrzędną. Ruchy piszą pisma do władz, informują mieszkańców o ich działaniach, uczestniczą w konsultacjach społecznych, wnioskują o dostęp do informacji publicznej. Próbują narzucić nowe tematy, podważają utarte schematy, krytykują rozwiązania zastane i proponują nowe. Ruchy starają się też wpłynąć na media, by tematy ważne dla mieszkańców uczynić przedmiotem dyskusji powszechnej. Namiętnie wykorzystują też media społecznościowe.

Inną formą wpływu na świadomość są happeningi, z których słynna stała się łódzka Grupa Pewnych Osób. Wielość działań ma służyć zmianie dyskursu na różnych poziomach, sprowadzenia go na ziemię i skupienia na potrzebach obywateli.

Ruchem, który wytyczył inną drogę, było stowarzyszenie My-Poznaniacy. W 2010 roku wystartowali oni w wyborach do Rady Miejskiej i otrzymali znaczącą ilość głosów (9%), która jednak nie przełożyła się na mandaty.

Wielość ruchów

Ruch miejski w Polsce, rzecz jasna, nie jest jednolity, a jedną z większych jego zalet jest jego różnorodność. W tekście „Podziały ruchów” zaproponowałem skategoryzowanie ruchów według dwóch kryteriów.

Pierwszą linią podziału jest stosunek do reprezentacji mieszkańców: jedne ruchy zwracają uwagę na to, by bezpośredni udział mieszkańców w każdym ich działaniu był jak najszerszy, drugie zaś koncentrują się na konkretnych własnych rozwiązaniach merytorycznych, które mają polepszyć jakość życia ludzi i przekonywaniu do nich opinii.

Inny podział to podział według sposobu działania: na ruchy „radykalne”, które swoje działania upatrują w jasnej kontrze do istniejącej polityki (model partii politycznej), oraz „umiarkowane”, skupiające się na proponowaniu swoich idei każdemu, kto będzie chciał je przyjąć (model think-tanku).

Agata Diduszko-Zyglewska dzieli z kolei ruchy na wyrastające z założeń pozytywnych, tworzenia się „nowego mieszczaństwa” oraz te wyrastające na fali buntu przeciwko zawłaszczaniu miast przez kapitalizm. Pierwsze organizacje często związane były z Forum  Polskich Wieżowców i rozwinięciem w praktyce działalności dyskusyjnej o urbanistyce (np. TUMW, Forum Rozwoju Warszawy). Drugie ruchy mają afiliacje w środowiskach lewicowych, takich jak Zieloni 2004 czy Krytyka Polityczna.

Są też inne źródła ruchów, My-Poznaniacy np. powstali jako federacja lokalnych stowarzyszeń osiedlowych, a SISKOM jako komitet popierający budowę obwodnicy.

Oprócz tego, można wskazać różne odwołania ideowe organizacji, wyraźnie obecne lub tylko praktycznie obecne w ich działalności: zawsze jednak są to ideologie wspólnotowe, czy to socjaldemokracja, czy to anarchizm, czy to liberalizm społeczny  lub chrześcijańska demokracja. Ruchy miejskie współpracują ze sobą, ale są także przestrzenią realnego sporu o miasto. W czasie pierwszego Kongresu Ruchów Miejskich dało się wyczuć napięcie między ruchami proinwestycyjnymi a ekologicznymi.

Istnieją też pierwsze próby podjęcia teoretycznej refleksji nad ruchami, a różnice między tymi teoriami korespondują z ich podziałami. Należy wspomnieć o dwóch z nich. Dr Paweł Kubicki z Uniwersytetu Jagiellońskiego wywodzi ruchy miejskie z nowego mieszczaństwa”, a za ich cel stawia dążenie do reformowania wadliwych struktur oraz przejmowanie władzy, ale raczej władzy nad dyskursem niż realnej. Dla urbanisty Krzysztofa Nawratka, który poświęcił ruchom swoją ostatnią książkę, są one z kolei próbą lewicowej korekty kapitalizmu oraz przejawem broniącej się wspólnoty miejskiej, która chce stworzyć nową wizję podmiotowości miasta.

Kongres Ruchów Miejskich

Ruchy, działając w lokalnych środowiskach, dość szybko zorientowały się, że wiele spraw, mających wpływ na ich miasta na poziomie polityki rządowej czy ustawodawstwa.

Pierwszą próbą zjednoczenia ruchów z różnych miast był Ruch Społeczny „Wspólna Przestrzeń”. Na pierwszym jego Zjeździe, który odbył 25 maja w Łodzi wzięło udział 16 osób, ale w drugim, lubelskim zjeździe, już 49 osób z 34 organizacji i 11 miast. Spotkanie to
zaowocowało przyjęciem Deklaracji Wartości Wspólnej Przestrzeni, która stanowi m.in., że „Przestrzeń wspólna to przestrzeń publiczna, za którą czujemy się odpowiedzialni”.

Idea konsolidacji istniejących środowisk i podmiotów z różnych stron kraju odżyła w lutym 2011 r. na spotkaniu członków Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia i stowarzyszenia My-Poznaniacy z udziałem Krzysztofa Nawratka. Organizacji wydarzenia podjął się ruch poznański, a pierwszy Kongres Ruchów Miejskich odbył się w Poznaniu 18-19 czerwca 2011 roku. Uczestniczyło w nim 48 organizacji i wielu aktywistów oraz obserwatorów. Uczestnicy podzielili się na dziewięć zespołów, z których każdy przygotował społeczną opinię na temat danej. Efektem prac było 9 „Tez o mieście”, które poszczególne organizacje (np. TUMW ) przybiły do drzwi ratuszy poszczególnych miast. Uczestnicy podpisali także Apel Solidarności Miast z Łodzią.

Kongres wyłonił Zespół Koordynacyjny, który miał być platformą komunikacji między ruchami i panelem przygotowaw-czym drugiego Kongresu. Zespół ten m.in. zabiegał o uczestnictwo ruchów w pracach nad krajową polityką miejską.

Drugi Kongres miał miejsce w Łodzi 12-14 października 2012 roku. Organizowało ją porozumienie łódzkich organizacji, m.in. fundacja Fenomen i łódzka świetlica „Krytyki Politycznej”. Prace toczyły się w dziesięciu grupach tematycznych oraz grupie jedenastej – organizacyjnej, zaś „kierownictwem” Kongresu był zespół moderatorów paneli.Głównym celem było sformułowanie uwag do Założeń Krajowej Polityki Miejskiej. Drugi Kongres zdecydował się nie powoływać stałego ciała, a bieżącą komunikację przekazać „małemu sekretariatowi”, który tworzyć będą organizacje łódzkie.

Tezy o mieście

(uchwalone przez pierwszy Kongres Ruchów Miejskich)

My, uczestnicy i uczestniczki Kongresu Ruchów Miejskich apelujemy do opinii publicznej, do świata polityki i mediów, o zwrócenie uwagi na sytuację i problemy polskich miast.

To one są motorem nowoczesnego rozwoju, to w nich jest skupiony główny potencjał cywilizacyjny i kulturalny. Miasta potrzebują mądrej, dalekowzrocznej polityki miejskiej i dobrego prawa, wspierającego ich zrównoważony i sprawiedliwy rozwój, demokrację miejską i społeczeństwo obywatelskie.

Niezbędne jest rozpoczęcie debaty publicznej nad następującymi tezami:

  1. Mieszkańcy mają niezbywalne prawo do miasta.
  2. Budżet partycypacyjny to tworzenie przez mieszkańców całego budżetu miasta. To nie tylko procedury, ale szeroki ruch społeczny.
  3. Zagwarantowanie sprawiedliwości społecznej i przeciwdziałanie ubóstwu i wykluczeniu jest obowiązkiem wspólnoty miejskiej.
  4. Rewitalizacja historycznych obszarów podtrzymuje tożsamość miast i jest warunkiem ich rozwoju. Nie może ograniczać się do remontów, musi być zintegrowanym działaniem wypracowanym wraz z mieszkańcami.
  5. Dość chaosu! Kultura przestrzeni zagwarantowana ładem prawnym pozwoli na podniesienie jakości życia w mieście.
  6. Demokracja to nie tylko wybory. Mieszkańcy mają prawo do realnego, opartego na wzajemnym szacunku, udziału w podejmowaniu decyzji o mieście.
  7. Miasta i obszary metropolitalne powinny być zarządzane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i przeciwdziałania procesom suburbanizacji.
  8. Lokalizowanie instytucji krajowych w różnych miastach sprzyja rozwojowi całego kraju.
  9. Polskie miasta i obszary metropolitalne potrzebują wsparcia w integracji systemów transportu: kolejowego, drogowego, publicznego transportu zbiorowego, rowerowego i pieszego dla osiągnięcia celów Białej Księgi o transporcie i Karty Lipskiej.

Mateusz Kokoszkiewicz