Baza wiedzyKomunikacjaTramwaje i kolej dla klimatuWybieram kolej

Debata powyborcza. Nowi radni Wrocławia za koleją miejską i tramwajami

7 kwietnia mieszkańcy Wrocławia wybrali 37 radnych miejskich. Wielu z nich jest radnymi pierwszej kadencji, a czwórka spotkała się, by rozmawiać o przyszłości wrocławskiego transportu.

Czytaj też: Dworzec Nadodrze. Zabytkowa perełka czeka na remont i plan zagospodarowania

Wspólny bilet priorytetem

Pierwszym poruszanym tematem była sprawa wspólnego biletu na MPK Wrocław i Koleje Dolnośląskie.

– Jedną z rzeczy, o których słyszało się bardzo dużo, to podnosiło bardzo wielu kandydatów. To była kwestia wspólnego biletu. Rok temu zorganizowaliśmy z Piotrem Rachwalskim pierwszą debatę na temat wspólnego biletu – powiedział prowadzący spotkanie Mateusz Kokoszkiewicz.

Pociąg Pesa Elf - stacja Wrocław Sołtysowice
Pociąg Pesa Elf – stacja Wrocław Sołtysowice

Jakub Nowotarski, radny Koalicji Obywatelskiej i prezes Akcji Miasto, mówił o dotychczasowych działaniach.

– Już bardzo dużo zrobiliśmy i dzisiaj mamy wyjątkową sytuację w mieście: polityczny konsensus, że ten bilet musi wrócić. Pamiętam początki naszej kampanii na rzecz powrotu wspólnego biletu, zaraz po tym jak Jacek Sutryk nie przedłużył umowy z Kolejami Dolnośląskimi i z Polregio. Zorganizowaliśmy zbiórkę podpisów, po to, by wnieść projekt uchwały pod obrady Rady Miejskiej. Zebraliśmy 1300 podpisów, kilka tygodni zbieraliśmy je na ulicy, rozmawialiśmy z mieszkańcami. Niestety rada miejska wtedy to odrzuciła, trochę się zderzyliśmy ze ścianą. Jacek Sutryk wypowiadał się nawet, że cieszy się, że nie musi już za to płacić. Tym razem liderzy wszystkich ugrupowań politycznych powiedzieli, że to jest dla nich sprawa priorytetowa. 

Anna Kołodziej (Nowa Lewica): – Tutaj nie ma absolutnie żadnych różnic politycznych. Wszyscy wiedzą, że trzeba to załatwić i to bardzo szybko. Wrocław nie jest zamkniętym organizmem. Wjeżdża nam ponad 250 tysięcy samochodów i to dlatego, że nie ma alternatywy. Brakuje nam ustawy metropolitarnej.

Agnieszka Dusza, radna KO, domagała się dodania do wspólnego biletu również sieci podmiejskich autobusów.

– Komunikacja zbiorowa musi być szybka, sprawna i tania. Mamy problemy z korkami, a to jest jedno z lekarstw. To dla mnie priorytet, by przywrócić bilet aglomeracyjny, nie tylko na tramwaje i pociągi, ale też pozamiejską komunikację autobusową. Na przykład Karwiany pod Wrocławiem nie mają połączenia z Wrocławiem, z Dworcem Głównym – podkreślała Dusza.

– Pełna zgoda, żeby taki bilet znowu przywrócić. Pełnie władzy w obecnej chwili i w mieście, i w województwie ma Platforma Obywatelska ze swoimi koalicjantami. My będziemy oczywiście kibicować, żeby bilet aglomeracyjny został ponownie uruchomiony. Ale jeżeli znów skończy się tylko na deklaracjach, to oczywiście będziemy również krytykować. Oby nie – dodał radny PiS Łukasz Kasztelowicz i kandydat tej partii na prezydenta miasta.

Czytaj też: Rowerowy Wrocław wymaga inwestycji w sieć tras. Dla bezpieczeństwa i spójności

Kolej miejska dla Wrocławia i aglomeracji

Bilet powinien według panelistów być początkiem budowy systemu kolei miejskiej.

Nowotarski: – Już w 2019 roku wnioskowaliśmy o pilotażową linię Szybkiej Kolei Miejskiej z Leśnicy na Dworzec Główny, ewentualnie na Brochów. Właśnie po to, żeby zobaczyć, jak to działa. Podróż z Leśnicy pociągiem do centrum jest absolutnie bezkonkurencyjna, w 15 minut można dojechać na Dworzec Główny. Jest to czas absolutnie nieosiągalny innymi środkami transportu w godzinach szczytu.

Szybka Kolej Miejska w Trójmieście
Szybka Kolej Miejska w Trójmieście

Nie obyło się też bez przytyków politycznych, np. ze strony radnego Łukasza Kasztelowicza w stronę radnych KO.

Kasztelowicz: – Trzeba po prostu zakasać rękawy i zacząć działać. Oby nie było tak, że w 2029 roku znów nie będziemy mówić o tym samym, a nic w tej sprawie się nie zadzieje. Mam nadzieję, że w końcu zaczniecie realizować obietnice wyborcze dla dobra wszystkich mieszkańców Wrocławia.

Czytaj też: Linia kolejowa 285. Trasa do Sobótki zrewitalizowana dla mieszkańców

Priorytetowe trasy tramwajowe

Jak zwracał uwagę prowadzący, drugim transportowym tematem, o którym bardzo głośno było w kampanii wyborczej, były nowe trasy tramwajowe, np. na Maślice, Psie Pole czy Jagodno.

– Ja sam mieszkam na Maślicach, nawet z punktu widzenia subiektywnego interesu, to powinien być mój priorytet. Inna sprawa to paraliż komunikacyjny ulicy Królewieckiej, która jest absolutnie nieprzejezdna. Jestem zwolennikiem rozwoju komunikacji miejskiej, jest to idealny pomysł na to, żeby rozładować korki w mieście i na ochronę środowiska. Na pewno w Prawie i Sprawiedliwości nowa władza będzie miała wsparcie w tym zakresie – zapewnił Łukasz Kasztelowicz.

Tramwaj w ul. Nowowiejskiej
Tramwaj w ul. Nowowiejskiej

Według Anny Kołodziej, tempo inwestycji będzie zależne od środków finansowych.

– Możemy mówić o tym, żeby tramwaj na przykład wreszcie miał mijankę na ulicy Przyjaźni. Ważna jest sprawa pociągnięcia linii do w okolice szpitala na Borowskiej. To nie są gigantyczne inwestycje. Są też Swojczyce, gdzie już częściowo są tory tramwajowe, ale też spór z kościołem o działkę, gdzie miałaby być pętla tramwajowa. Oczywiście równolegle trzeba zajmować się takimi sprawami, jak tramwaj na Jagodno i tramwaj na Psie Pole. Nie wiem, czy to jest do zrobienia w ciągu jednej kadencji, ale na pewno znaczącą część pracy w tej kadencji będzie można wykonać – powiedziała radna Lewicy. 

Agnieszka Dusza mówiła sporo o trasach na południu miasta: –  Oczywiście marzy mi się tramwaj na Jagodno, widzę też możliwość powstania tramwaju na Księże Wielkie. Jeśli chodzi o tramwaj na Borowskiej, jest już przetarg na projekt pierwszej części tego tramwaju od Świeradowskiej aż do końca Borowskiej. Ważne, żeby trasa na Borowskiej dotarła również na dworzec, bo to wtedy będzie trasa, która będzie miała naprawdę sens. 

Czytaj też: Karol Trammer: Polska kolej musi stworzyć lepszą ofertę przewozową. Równe i częste kursy

Jakub Nowotarski zwrócił uwagę na lata zaniedbań planistycznych we Wrocławiu. 

– Szczególnie na obrzeżach miasta powstawały wielkie osiedla deweloperskie bez jakiejkolwiek sensownej alternatywy dla samochodów. Ci, którzy tam mieszkania kupowali, byli skazani na to, żeby przemieszczać się po mieście autem. Nadchodzi czas, żeby te wszystkie zaległości nadrobić – mówił radny KO.

Według Nowotarskiego kluczowe jest utrzymanie tempa finansowego oraz zwiększenie środków przeznaczanych na tramwaje. – Być może rząd w ogóle mógłby uruchomić na dofinansowanie z budżetu centralnego budowy tras tramwajowych. Skoro mieliśmy za poprzedniego rządu Kolej Plus, to może teraz czas na Tramwaj Plus, pewnie pod inną nazwą – powiedział prezes AM.

Prezes AM skrytykował planowanie przebudowy ul. Gajowickiej. – Ulica jest przewidziana według obecnych planów Urzędu Miejskiego Wrocławia do gruntownej przebudowy, ma powstać buspas jako wariant przejściowy, a potem zostanie zniszczony i dopiero potem miałby powstać tramwaj – podkreślał Nowotarski. – A ta trasa tramwajowa jest o tyle istotna, że nie tylko odciąża Powstańców Śląskich czy Grabiszyńską, ale można ją dalej przedłużyć na ulicę Racławicką aż do Oporowa.

Czytaj też: Jakiego transportu chcą wrocławianie? Sondaże, badania, dane [ANALIZA HIPERMIASTA]

Rowerem do tramwaju

Podczas dyskusji mowa była też o rowerach jako uzupełnieniu transportu publicznego.

Agnieszka Dusza: – Na Jagodnie zbudowana została nowa trasa rowerowa, i codziennie rano tworzą się peletony rowerowe w kierunku szkoły na ul. Asfaltowej. To pokazuje, że w ogóle nie trzeba zmuszać ludzi do tego, żeby jeździli rowerami. Nie, po prostu trzeba dać im infrastrukturę

Na razie jednak w wielu miejscach infrastruktury brakuje. – Centrum Wrocławia nie ma spójnej sieci tras rowerowych. To, do czego będę dążyć, to system tras, bo jego brak zniechęca nas do korzystania z tego środka transportu – wyjaśniła radna.

Czytaj też: Kolejowa obwodnica Wrocławia. Towarowo-pasażerska – dla Krzyk, Gaju, Gajowic, Borka


Fot tytułowe – Linia kolejowa nr 751 (na wiadukcie nad linią E-30) / Hipermiasto / CC-BY-NC-SA 4.0.


Kampanią Wybieram kolej Towarzystwo Benderowskie zachęca mieszkańców do przejazdów kolejowych, a decydentów – do wsparcia rozwoju kolei.


Informacja opublikowana w ramach realizacji projektu „Tramwaje i kolej dla klimatu”, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy Norweskich i Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny. Treść dostępna na licencji CC-BY-NC-SA 4.0.


Active-citizens-fund@4x-1024x359

Hipermiasto

Towarzystwo Benderowskie

Dodaj komentarz