Tramwaj na Nowy Dwór: budowa to sukces oddolnej akcji mieszkańców. Tylko dwie linie?
Siedmiokilometrowa trasa tramwajowa na Nowy Dwór to największa inwestycja tramwajowa od czasu budowy linii na Leśnicę w 1949 roku. Zgodnie z zapowiedziami wrocławskiego magistratu, ma być otwarta we wrześniu.
W lipcu 2019 r. podpisano
W sierpniu 2021 r.
Czytaj też: Tramwaj na Maślice nadal na rezerwie. Co z tramwajem na Psie Pole i Ołtaszyn?
Trudna droga do tramwaju na Nowy Dwór
Walczyła m.in. Gazeta Wyborcza w ramach akcji „Budujmy tramwaj na Nowy Dwór i Psie Pole”, kiedy w 2013 r. promowała powrót do idei budowy trasy tramwajowej na osiedle.
„Budujmy tramwaj na Nowy Dwór i Psie Pole” chcemy przekonać urzędników, że najwyższy czas zrealizować obietnice budowy torowisk na duże osiedla. Zapowiedzi uruchomienia tych tras tramwajowych sięgają jeszcze czasów przedwojennych, po wojnie zaczęto o nich mówić już w latach 40. I teraz są częścią obowiązujących koncepcji magistratu – przekonywali dziennikarze.
Prezydent Rafał Dutkiewicz w 2014 r. jednak zdecydował że zamiast trasy tramwajowej powstanie tzw.
„metrobus”.
Zbigniew Komar, zastępca dyrektora departamentu infrastruktury i gospodarki w magistracie, mówił, że wiadukt dla tramwajów nad torami kolejowymi byłby o 300 metrów dłuższy i o 80 mln zł droższy (co okazało się ostatecznie nieprawdą).
Decyzja o rezygnacji z tramwaju na Nowy Dwór wywołała silny społeczny sprzeciw. Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia i Towarzystwo Benderowskie zdecydowały się walczyć przeciwko tej decyzji. TUMW przyłączył się m.in. do postępowania
Inwestycje komunikacyjne na tak szeroką skalę powinny mieć szerokie poparcie społeczne. Urząd Miejski próbował przekonać obywateli do idei „metrobusu”, co w naszej opinii się nie udało – przekonywali aktywiści TUMW.
Czytaj też: Inwestycja we Wrocławski Węzeł Kolejowy jest niezbędna. Eksperci: „Jest kluczowa dla kolei w Polsce”
Tramwaj na Nowy Dwór. Jakie argumenty za?
TUMW podkreślał zalety tramwaju:
- jest bardziej pojemny niż autobus, przez co wygodniejszy (większa szansa na miejsce siedzące)
- pojedzie po wydzielonych torowiskach, w przeciwieństwie do autobusów 132 czy 149, które nadal będą stać w korku
- dojedzie bez przesiadki z Muchoboru Wielkiego przez Nowy Dwór do pl. Dominikańskiego, pl. Grunwaldzkiego czy Nadodrza, a nie tylko do pl. Teatralnego.
- 3 nowe linie tramwajowe skomunikują nie tylko Nowy Dwór z placem Teatralnym, ale również radykalnie poprawią jakość podróży wewnątrz centrum miasta.
- jest bardziej ekologiczny niż dieslowskie autobusy, które nadal będą kursować po trasie „metrobusu” i wydzielać szkodliwe dla zdrowia substancje bezpośrednio do naszych płuc.
Powstała także specjalna strona „Tramwaj na Nowy Dwór i Muchobór Wielki”, obecnie znana jako akcja Tramwaje zamiast korków. Budujmy nowe linie we Wrocławiu, która jest częścią
Decyzja prezydenta była sprzeczna z prawem, gdyż uchwały Rady Miejskiej jasno mówiły o tramwaju. Obowiązujące studium zagospodarowania przestrzennego (przyjęte uchwałą nr L/1467/10) stanowi, że „Planuje się rozwój tras komunikacji szynowej w kierunku Nowego Dworu i Muchoboru Wielkiego”. Podobnie obowiązujące miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, m.in. plan dla terenów przemysłowych w rejonie ul. Strzegomskiej, w obrębie Grabiszyn (uchwała z dnia 30 grudnia 2004 r.), który mówi że „obowiązuje torowisko tramwajowe”. Budowa buspasa, by była legalna, wymaga odpowiedniej zmiany studium i planów zagospodarowania.
W 2015 r. zawiązał się komitet inicjatywy referendalnej, łączący osoby z różnych stron sceny politycznej. Inicjatywa promowała różne pytania, jednak kluczowe dotyczyło właśnie budowy trasy tramwajowej na Nowy Dwór.
„Chcemy pomóc prezydentowi wywiązać się ze swoich obietnic, np. budowy tramwaju na Nowy Dwór zamiast metrobusu. Urzędnicy obiecują tramwaj od 15 lat” – mówił Bartłomiej Ciążyński [obecnie wiceprezydent Wrocławia]
Prezydent Dutkiewicz w końcu zdecydował o powrocie do koncepcji trasy tramwajowej.
Słucham wrocławian. A mieszkańcy uznali, że lepsza dla nich będzie budowa linii tramwajowej. Widzimy to zarówno z badania opinii publicznej, które przeprowadziliśmy, licznych spotkań z mieszkańcami, jak i tego, co dzieje się w sferze medialnej i przestrzeni wirtualnej, między innymi w portalach społecznościowych (…) Tramwaj ma tę zaletę, że będzie jeździł dalej, nawet do pl. Grunwaldzkiego, o co zresztą prosili sami mieszkańcy. – mówił Rafał Dutkiewicz.
Potem jeszcze ruchy miejskie walczyły o przedłużenie trasy do przystanku Nowy Dwór. W pierwszej wersji trasa na Nowy Dwór kończyła się pętlą na skrzyżowaniu ul. Rogowskiej i Strzegomskiej. Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, Wrocławski Ruch Obywatelski i Akcja Miasto przekonywały, że to rozwiązanie spowoduje że mieszkańcy blokowiska będą mieli bliżej do tramwaju. Ostatecznie magistrat zgodził się a argumentami aktywistów.
Czytaj też: Rozbudowa Wrocławskiego Węzła Kolejowego będzie zgodna z polityką rządu i strategiami
Tramwaj na Nowy Dwór. Co z drugą pętlą?
Wrocławskie Inwestycje zrezygnowały z budowy pętli przy skrzyżowaniu ul. Strzegomskiej i ul. Rogowskiej. – Informowaliśmy wielokrotnie o tym, że przy skrzyżowaniu ulic Strzegomskiej i Rogowskiej planujemy wybudować P&R. Wszystko dlatego aby, nie dublować funkcji pętli, która powstanie w miejscu dzisiejszej pętli autobusowej – twierdziły Wrocławskie Inwestycje.
W sobotę rozpoczął się ostatni etap budowy tramwaju na Nowy Dwór. Wykonawca ma czas do kwietnia 2023 i wtedy powinny pojechać pierwsze tramwaje. Problem w tym, że mogłyby jeździć znacznie wcześniej. Przypomnijmy, urząd nie zdecydował się na budowę pętli tramwajowej na rogu Strzegomskiej i Rogowskiej, mimo że wykonawca zaproponował za to jedynie 100 tys. zł! To 0,3 promila całej inwestycji i cena znacznie poniżej realnych kosztów szacowanych na 2-2,5 mln zł. Pętla umożliwiłaby obsługę Nowego Dworu tramwajami w razie wypadku czy awarii na ulicy Rogowskiej, gdzie takie sytuacje mogą się zdarzyć, zwłaszcza że będzie wspólna jezdnia dla tramwajów i samochodów – pisali aktywiści.
Tramwaj na Nowy Dwór. Tylko dwie linie?
Trasa tramwaju na Nowy Dwór
Na pl. Orląt Lwowskich wjeżdża na nową trasę z istniejącego torowiska na Podwalu lub Piłsudskiego w kierunku ul. Braniborskiej. Za Dworcem Świebodzkim tory odbijają w kierunku Dworca Marchijskiego. . Dalsza część trasy w kierunku Nowego Dworu została wytyczona m.in na tyłach Galerii Wnętrz Domar. Przystanek przy Dworcu Świebodzkim zapewnia łatwe przesiadanie się z kolei na komunikację miejską.
Tramwaj dalej jedzie nową trasą ul. Marchijską, równolegle do ul. Robotniczej, prosto na zachód, przez tereny PKP. Ulicę Smolecką pokonuje po nowym wiadukcie. Dalej tory prowadzą równolegle do ul. Robotniczej. Na skrzyżowaniu z ul. Śrubową włączą się do istniejącej trasy tramwajowej. Ta część już jest gotowa i kursują nią linie 20 i 23.
Od pętli tramwajowej Wrocławski Park Technologiczny trasa na Nowy Dwór wytyczona jest pomiędzy jezdnią ul. Robotniczej a parkingami biurowców przy ul. Strzegomskiej. Bezkolizyjne pokonanie torów zapewni nowy wiadukt. Wzdłuż ul. Strzegomskiej torowisko zostało wyznaczone po południowej stronie.
W rejonie wiaduktu kolejowego przy Obwodnicy Śródmiejskiej trasę poprowadzono między dwoma jezdniami. Dalej, od ul. Nowodworskiej do Rogowskiej, tramwaj wykorzystywać będzie dawną jezdnię autobusową.
Na skrzyżowaniu ulic Strzegomskiej i Rogowskiej tramwaj skręci w prawo – w kierunku stacji kolejowej Wrocław Nowy Dwór. W tej części trasy tory mają być wytyczone w jezdni.
Trasa swój bieg zakończy w miejscu dawnej pętli autobusowej pomiędzy ulicami Rogowską i Żernicką.
Czytaj też: Do wrocławskich radnych trafił wniosek, by podjęli uchwałę ws. węzła kolejowego
Fot tytułowe – Wiadukt na trasie tramwajowej na Nowy Dwór / Hipermiasto / CC-BY-NC-SA 4.0.
Informacja opublikowana w ramach realizacji projektu „Tramwaje i kolej dla klimatu”, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy Norweskich i Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny. Treść dostępna na licencji CC-BY-NC-SA 4.0.
