#RejestrujemyKamienice: Prądzyńskiego 13

We Wrocławiu jest ponad 10 tys. obiektów zabytkowych (w ewidencji lub rejestrze), a tylko 978 z nich wpisanych jest do rejestru. Mniej niż 300 z nich to kamienice lub budynki podobne (np. oficyny). To niedoceniony zabytkowy zasób naszego miasta. Dlatego w ramach akcji #RejestrujemyKamienice zgłosiliśmy do konserwatora wojewódzkiego pięć budynków, które w głosowaniu internetowym wybrali wrocławianie. Obecnie kamienice są po oględzinach i czekają na decyzje służb konserwatorskich, dlatego przypominamy je na łamach Hipermiasta.

Kamienica przy ul. gen. Ignacego Prądzyńskiego 13

W roku 1903 architekt Max Kiehnel wykonał projekt kamienicy dla aptekarza Georga Hallmanna. Narożny budynek pod numerem 13 (wówczas 15), sklasyfikowany jako Wohn und Geschäftshause (mieszkalno-usługowy), miał stanąć u zbiegu ulic gen. Ignacego Prądzyńskiego i Waleriana Łukasińskiego (wówczas odpowiednio Löschstrasse i Marthastrasse) na Przedmieściu Oławskim. Zachowane rysunki fasad ukazują bardzo elegancki dom łączący historyzm (neobarok) z secesją (głównie w zakresie dekoracji). Ostatecznie w latach 1904-1907 zrealizowano budynek o wyraźnie secesyjnej stylistyce, zarówno w kształtach akcentów architektonicznych jak i w detalach sztukatorskich. Kamienica o rozedrganej sylwetce (dzięki miękkim liniom szczytów), ze zgrabną narożną wieżyczką zwieńczoną hełmem o niepowtarzalnym w mieście kształcie, była budynkiem wyraźnie odróżniającym się od pozostałych, nieco starszych i wyższych domów przy ul. Prądzyńskiego, mających neorenesansowe elewacje.

Z (11) wyprost
Kamienica przy Prądzyńskiego 13. Fot. J. Jerzmański

Przy ul. Łukasińskiego kilka budynków uzyskało dekoracje secesyjne, jednak nie robiące aż takiego wrażenia jak te na narożnej kamienicy aptekarza Hallmanna. Warto wspomnieć, że pierwszy projekt dla tej parceli powstał w roku 1887 i przedstawiał 5-kondygnacyjną kamienicę o fasadzie neorenesansowej. Ostatecznie powstał budynek 4-kondygnacyjny z podpiwniczeniem i poddaszem użytkowym. Parter domu pod nr 13 przeznaczono na handel (sklepowe witryny wystąpiły nawet w większej liczbie niż na projekcie), restaurację (wszystkie trzy pomieszczenia od strony ul. Łukasińskiego) oraz kilka pokoi pod wynajem (w narożniku budynku, od strony ul. Prądzyńskiego).

Z (17)
Klatka schodowa i oryginalne drzwi. Fot. J. Jerzmański

Na każdym piętrze znalazły się dwa mieszkania (obecnie trzy). Wśród lokatorów tego wykwintnego budynku znaleźli się fabrykant Kretschmar i kupiec Rudolph, których rodziny zajęły całe pierwsze i drugie piętro. Piętro trzecie było nieco mniej reprezentacyjne, miało też najmniejszą wysokość. Mansardę zajęły dwa pomieszczenia poddasza i dwie pralnie. Wnętrze kwartału zabudowy dogęściły wolnostojące domy mieszkalne, a w bliskości kamienicy nr 13 stanęła parterowa oficyna, należąca do sąsiedniej posesji. Kamienica, podobnie jak niemal cała okoliczna zabudowa, szczęśliwie przetrwała wojnę – do naszych czasów zachowały się nie tylko elewacja frontowa i tylna, ale też przestrzenie wspólne wnętrz.

Wnętrze budynku w układzie dwutraktowym ze schodami zlokalizowanymi od strony podwórza. Ryzalit klatki schodowej, umieszczonej ukośnie do wnętrza, ma półkoliste zamknięcie, pomiędzy pierwszą i 4. kondygnacją znacznie wtopione w elewację tylną. W holu i na korytarzach na piętrach ułożono kamienne posadzki (dekorowane wzorami w kolorze brązowym i czarnym). Ściany holu dzielone lizenami z kobiecymi główkami umieszczonymi pod sufitem, gdzie przebiegają także fryzy ze stiukowym ornamentem. Zachowana drewniana balustrada tralkowa schodów rozpoczyna się kandelabrowym słupkiem wysokości dorosłego człowieka. Schody mają konstrukcję stalową. Zachowały się dwuskrzydłowe drewniane drzwi do mieszkań. W środku budynku znajduje się niewielki prostokątny dziedziniec (Lichthof) z oknami doświetlającymi łazienki i korytarze mieszkań, u góry zamknięty dwuspadowym świetlikiem. Dach mansardowy (kryty dachówką na połaciach ze spadkami) ma cztery lukarny od strony ul. Prądzyńskiego i dwie od strony ul. Łukasińskiego. Lukarny o konstrukcji drewnianej nakrywają daszki pulpitowe. Kolejne trzy lukarny (nieco większe, z daszkami dwuspadowymi) znajdują się w dachu od strony podwórza. Okna piwnicy umieszczone na całej długości murów, poniżej poziomu ulic.

DSC00068
Półokrągła klatka schodowa. Fot. B. Lis.

Pierwsza kondygnacja z prostokątnymi witrynami, wejściem do lokalu w ściętym narożniku oraz wejściem dla mieszkańców kamienicy usytuowanym we wnęce, ze stopniem zewnętrznym (na jego posadzce widnieje data 1904). Drzwi wejściowe jednoskrzydłowe, drewniane, z naświetlem, dekorowane płycinami z ornamentem roślinnym. Szeroka na 25 m elewacja od strony ul. Prądzyńskiego jest asymetryczna, 9-osiowa, z dwukondygnacyjnym wykuszem po lewej stronie i szczytem (o zaokrąglonym obrysie) w środkowej strefie. Wykusz wsparty na konsolach, z balkonem na dachu i dwoma zaokrąglonymi balkonami wspornikowymi z lewej strony. Od frontu wykusz zaopatrzony w trzy prostokątne okna (te na rogach smuklejsze), po bokach okna pojedyncze. Z prawej strony elewacji znajdują się dwa balkony (prostokątne, wspornikowe, ten na drugiej kondygnacji ma dekoracyjne konsole), a nad skrajną osią okienną faliste zwieńczenie korony muru. Drzwi balkonu urządzonego na dachu wykusza umieszczone są w szerokim otworze zamkniętym łukiem koszowym. Opaski okienne mają zróżnicowane kształty, ze zgeometryzowanymi wzorami lub elementami biomorficznymi. Partie parteru i pierwszego piętra pokryte są boniowaniem i wydzielone gzymsami. Gzyms koronujący miękkimi liniami obiega także szczyty i faliste zwieńczenia. Płaszczyzny ścian 3 i 4 kondygnacji urozmaicają lizeny z rysunkiem boniowania. W płycinach międzyokiennych dekoracje sztukatorskie ze stylizowanymi roślinami. W kilku oknach zachowana oryginalna drewniana stolarka o krzyżowym podziale, ze słupkiem środkowym i poziomym ślemieniem, z pionowymi szczeblinami w górnych kwaterach.

Z (14) mniejsze
Detale klatki schodowej. Fot. J. Jerzmański.

Elewacja od strony ul. Łukasińskiego jest węższa (19 m) i mieści pięć osi okiennych. Z prawej strony znajduje się taki sam jak na sąsiednim skrzydle wykusz, w tej samej osi szczyt (o esowatych krawędziach) z oknem eliptycznym. Z prawej strony wykusza dwa balkony. Z lewej strony elewacji znajduje się wielkoformatowa płycina, zlokalizowana pomiędzy gzymsem oddzielającym partię parteru a falistym zwieńczeniem fasady. Płycina z profilowanymi brzegami tworzy smukłą ramę dekorowaną liśćmi, w której umieszczono reliefowe przedstawienie kobiecej postaci, przechadzającej się krętą alejką na tle chmur. Dama o rysach twarzy greckiej bogini jedną ręką trzyma bukiet róż, drugą przytrzymuje powłóczystą suknię.

Obie elewacje spina 3-kondygnacyjny, okrągły wykusz, na poziomie poddasza przechodzący w wieżyczkę z oknami w kształcie podkowy, nakrytą hełmem o parabolicznych kształtach, z kulą na czubku. Pokryty arkuszami blachy cynkowej hełm wykazuje podobieństwo do zwieńczeń ówczesnych domów handlowych. Takich czystych form secesyjnych próżno szukać wśród wrocławskich kamienic mieszczańskich. Na każdym piętrze wykusza znajdują się trzy smukłe okna, od spodu zdobi go dekoracja w kształcie muszli.

Z (27)
Drewniane werandy na elewacji tylnej. Fot. J. Jerzmański

Monogram właściciela budynku („GH”) umieszczono nad wejściem, napis „ANNO – 1904” w płycinie między oknami wykusza przy ul. Łukasińskiego. Okna pierwszego piętra mają parapety ze spadziście ułożonych dachówek glazurowanych na zielono, pozostałe parapety blaszane. Uzupełnienie dekoracji sztukatorskich stanowi secesyjna metaloplastyka poręczy balkonów, gdzie obok roślinnej ornamentyki znalazły się też bardzo użytkowe skrzynki na kwiaty. Balustrady balkonów urządzonych na dachach wykuszy flankują murowane filarki nakryte dekorowanymi czapami. Płaszczyzny ścian elewacji tylnej pokrywa gładki tynk, ostatnia kondygnacja zwieńczona jest ceglanym gzymsem. Na stykach ze ścianami szczytowymi sąsiednich budynków znajdują się ciągi balkonów, których większość zabudowano drewnianymi werandami – dziś rzadko spotykanym elementem.

Narożna kamienica z secesyjnym kostiumem architektonicznym wyróżnia się wśród zabudowy ulic Przedmieścia Oławskiego. Nieco niższa od sąsiednich domów, z parterem w całości przeznaczonym na usługi oraz wygodnymi mieszkaniami zaopatrzonymi w balkony stanowi pomnik gustu i aspiracji najbogatszej warstwy mieszczaństwa z początku XX w.

Pradzynskiego dama i tyl
Z lewej – relief kobiety od strony ul. Łukasińskiego (fot. J. Jerzmański), z prawej – elewacja tylna (fot. B. Lis).

Więcej o akcji #RejestrujemyKamienice:

W ostatnich kilku latach zostało do rejestru wpisanych zaledwie sześć kamienic. Wiele reprezentacyjnych budynków mieszkalnych z XIX i przełomu XIX i XX w. nie znajduje się w rejestrze. Nie są więc dostatecznie chronione przed niekorzystnymi zmianami, łącznie z rozbiórką. Co więcej, ich właściciele nie mają możliwości ubiegać się o dotację na remont, która może wynieść nawet do 70% kosztów. Tymczasem to właśnie zachowane kwartały XIX-wiecznych przedmieść stanowią w dużej mierze o charakterze Wrocławia. Ochrona kamienic w ich oryginalnym kształcie jest więc zachowaniem genius loci naszego miasta. Co więcej, mieszkańcom zależy na tym dziedzictwie, jego odnowieniu i zachowaniu w dobrym stanie. Świadczy o tym zainteresowanie, z jakim spotkała się akcja #RejestrujemyKamienice, uruchomiona przez Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia i Towarzystwo Benderowskie w mediach społecznościowych, by wspólnie z wrocławianami wybrać budynki mieszkalne warte wpisania do rejestru zabytków.

Przeprowadziliśmy ją na kanale TUMW i poświęconym jej wydarzeniu na Facebooku w styczniu i lutym 2016 r. Internauci zostali najpierw poproszeni o wskazanie kamienic we Wrocławiu, które ich zdaniem pretendują do objęcia najwyższą ochroną, czyli wpisem do rejestru zabytków (dostaliśmy ponad 70 zgłoszeń), a następnie o oddanie swoich głosów poprzez polubienie zdjęć najbardziej cenionych przez nich kamienic. Album ze zdjęciami budynków został obejrzany przez ponad 110 tys. osób. Dla pięciu kamienic z najwyższym wynikiem zostały opracowane wnioski do tut. Biura Ochrony Zabytków. Zanim zostały złożone, poinformowaliśmy pisemnie mieszkańców wszystkich kamienic o wynikach akcji, a także jej celu oraz zachęciliśmy do podzielenia się swoimi przemyśleniami poprzez wysłanie do nas e-maila. Jedną ze zwycięskich kamienic okazała się ta przy Prądzyńskiego 13.

Wnioski o wpis do rejestru pięciu kamienic zostały sporządzone w ramach projektu „Przestrzeń Wrocławia” i programu „Obywatele dla Demokracji”, finansowanego z funduszy państw EOG. Ich operatorem w Polsce była Fundacja Batorego i Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży.

Autorem części zdjęć, opisów i historii kamienic jest Jan Jerzmański, architekt IARP.
Za udostępnienie zdjęć dziękujemy Pani Beacie Lis, konserwatorce z Wojewódzkiego Biura Ochrony Zabytków.


Zdjęcie wyróżniające: szczyt kamienicy od strony ul. Prądzyńskiego. Fot. Beata Lis.

Hipermiasto

Towarzystwo Benderowskie